- A o czym chcesz rozmawiać?- Zapytałem z uśmiechem. Anksunamun podeszła i położyła się obok mnie na łóżku.
- Chciałabym wyjaśnić kilka spraw. Po pierwsze masz dzieci?- Zapytała spoglądając na mnie. Nie powiem pytanie bardzo bezpośrednie jednak można było powiedzieć że na miejscu.
- Syna. Na pewno słyszałaś o Mirczy.- Powiedziałem a Anksunamun oparła swoją głowę na mojej piersi.
- Jego matka jest twoją żoną?- Zapytała po chwili.
- Nie. Nie mam żony.- Odparłem i odwróciłem się.
- Nie chciałam Cię urazić.- Powiedziała i zaczęła rozmasowywać mi plecy.
< Anksunamun?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz