~*~
Przejażdżka pozwoliła trochę wyluzować się zarówno mi, jak i pozostały przedstawicielom płci męskiej. Ogólnie mówiąc - była fajnie. (Co z tego, że w ogóle nie rozmawialiśmy).
- Dziękuję za przejażdżkę i pomoc w uspokojeniu się. - usłyszałam głos samca. Wzdrygnęłam się mimowolnie i wybudziłam z transu rozmyślania.
- Nie ma za co. - odpowiedziałam z cieniem uśmiechu. - Jakbyś potrzebował jeszcze jednej przejażdzki jako lek na nerwy to wiesz gdzie mnie szukać. (Tak propo to w domie Herskeren albo na treningu ;>)- dodałam po chwili myślenia. Po minie Cesara wywnioskowałam, że jest wdzięczny. Po tych moich słowach odleciałam.
<Cesar?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz