sobota, 31 grudnia 2016

Od Herskeren

Życie jest dziwne.
 Pełne różnych wydarzeń, dobrych i złych. Czasami wydaje mi się, że życie to tak na prawdę tyllo stan umysłu, że zaraz obudzimy się w innym wymiarze i okaże się, że te wszystkie lata, które przebyliśmy mężnie i świadomie to tylko urojny sen, że ro wszystko to jedynie garstka wspomnień, które sami sobie wymyśliliśmy, że to wszystko to tylko mgła. Mgła, które powraca wraz ze snem. Każdej nocy będzie nam się śniło dokończenie historii z poprzedniej nocy. A może właśnie tak jest? Tyle, że może nie my śnimy o życiu tylko ktoś inny śni o nas? W nasz dzień ten ktoś ma noc i na odwót. Kto wie? Może właśnie tak jest?
 ~*~
 Zaczniemy błaho:
 Wstałam, pomyślałam "Kurde, po co ja żyję", popatrzyłam w okno, zjadłam resztki niedojedzonej sarny z wczoraj...
 Wyszłam. Wyszłam na świeże powietrze i zaczęłam wdychać to jakże czyste, zimowe powietrze.
- Czuję, że spotakmy i poznamy kogoś nowego.- powiedział Alvise, który szedł obok mnie. I nie mylił się. Z oddali zobaczyłam sylwetkę psa. Płeć nieznana.


<Ktoś>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz