Poszłam sobie z rana do lasu by upolować coś na śniadanie. Być może sarnę, albo zająca? Nigdy nie wiedziałam co mi wpadnie w łapy. Nagle moim oczom ukazał się biały samiec Owczarka szwarcarskiego. Stał i najwyraźniej nie wiedział cco robić. Mimowolnie do niego podeszłam.
- Witaj, jestem Skaperen De Joghtam, nowy w królestwie Aquilam. Jak masz na imię, młoda damo?- spytał samiec z urzekającym i szarmanckim uśmiechem. Zmierzyłam go wzrokiem.
- Herskeren Av Drommer. - odpowiedziałam obojętnym tonem. - Miło mi. - skłamałam w żywe oczy.
- Masz ochotę się gdzieś przejść? - spytał ponownie Skaperen. Niechętnie pokiwałam głową. Samiec ruszył w przeciwnym kierunku, gdzie były zwrócone nasze pyski.
<Skaperen? Mówiłam, że odpiszę ;) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz