Siedziałem obok Anksunamun rozglądając się po gościach. Nagle dostrzegłem Delgada. Podszedłem do niego.
- Cześć Del. Co u Ciebie?- Powitałem go.
- Dobrze. Ale byłoby lepiej gdybym nie musiał się ukrywać.- Powiedział. Kiwnąłem głową.
- Cesar słuchaj znasz może tę białą suczkę?- Zapytał po chwili a ja powędrowałem za jego wzrokiem, który utkwiony był w rozmawiającej z Mirczą Lidii.
- To moja córka Lidia. - Uśmiechnąłem się.
- Wpadła Ci w oko? Może chcesz ją poznać?- Zapytałem.
<Delgado?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz