piątek, 6 stycznia 2017

Od Robina Cd Roxette

Wróciłem do domu. Wciąż nie mogłem przyzwyczaić się do tego że zamek nazywam domem. Przez dwa lata moim domem był las a teraz? Mam służbę, psy które mnie szanują, zawsze pełny żołądek i zero zmartwień. Nie muszę myśleć o tym jakie zwierzę upolować by wykarmić drużynę. Jedyną rozrywkę dostarczały mi polowania dla królewskiej kuchni. Po jakimś czasie wraz z drużyną łowców wyruszyliśmy na łowy. Tropienie nie trwało długo aż znaleźliśmy pokaźnych rozmiarów jelenia. Łowcy szybko się z nim uwinęli. Po polowaniu nakazałem podwładnym powrót do zamku a sam pobiegłem do portalu. Przebiegłem do niego wpadłem na Roxette. Przeturlaliśmy się kilka metrów aż wylądowaliśmy jedno na drugim.
- Wybacz.- Powiedziałem zakłopotany schodząc z niej.
<Roxi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz