niedziela, 1 stycznia 2017

Od Roxette CD Ragnara Lothbroka

-Ja nazywam się Roxette, dla znajomych Roxi, choć chyba ta informacja nie jest raczej teraz istotna. - powiedziałam, czując ostrze pod gardłem. -  Masz zamiar mnie zabić? - zapytałam, wcale nie bałam się mimo dość niebezpiecznej sytuacji.
-Muszę to jeszcze przemyśleć, po tak nieprzyjemnym powitaniu, jakie przed chwilą mi zafundowałaś. - odrzekł cwaniackim tonem.
-Hm, w takim razie... - wyrwałam się i zaczęłam uciekać.
Byłam zdziwiona, że chce mu się mnie gonić. Nie chciało mi się biegać, dostałam ostry skurcz w łapie. Schowałam się za starym pniem, cicho dysząc. Rozglądałam się, robiąc pare kroków do przodu. Nagle Ragnar wyskoczył zza ogromnej kłody, łapiąc mnie.
-Teraz się nie wyrwiesz. - mówił cicho, powoli wystawiając kły.
-Poczekaj... - sapnęłam.
-No co? Zabijamy, uprowadzamy czy może łamiemy łapki? - zaśmiał się.

<Rangar?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz